Gdy tylko młody mężczyzna uporał się z zamkniętymi drzwiami do skarbca wziął głęboki oddech dobywając miecza. Nie był to jego pierwszy loch, z pewnością nie ostatni. Przynajmniej tak sobie za każdym razem powtarzał, mimo tego ten był inny. Mniej było w nim potworów a więcej magii, tak jakby ktoś kto tu mieszkał dawno, dawno temu chciał coś za wszelką cenę chronić. A co to takiego Aluin miał się zaraz przekonać, od odpowiedzi na narastającą górę pytań dzieliło go jedynie pchnięcie wrót. Już za chwilę, za moment dowie się czy czeka na niego niewiarygodna nagroda, czy też nie wiele mniejsze rozczarowanie. Nie zwlekając już dłużej pchnął więc drzwi prowadzące do małej komnaty. Nie było w niej zbyt wiele, trochę złota i klejnotów oraz oręża godnego uwagi. Na środku sali stała dziwna fontanna z ustawionymi na jej krańcach jajami. Było ich dokładnie pięć, jak ilość palców u jednej dłoni. Aluin wziął do ręki jedno z jaj stojące nieco wyżej niż pozostała czwórka. Gdy tylko jego dłoń dotknęła jaja dziwny impuls przeszył jego ciało wprawiając go w niemałe zaskoczenie. Uśmiechnął się jednak wiedząc że trzyma w dłoniach bogactwo godne monarchów. Jajo smoka! Istot tak majestatycznych i odwiecznych! Któż by się spodziewał że w tak zapomnianym lochu skrywać się może jajo smoka, i to nie jedno a pięć! Któż jednak mógł wiedzieć że coś co mogłoby być doskonałym końcem, jest tak naprawdę równie dobrym rozpoczęciem?

Skoro już tu jesteś zostaw coś po sobie.;)

Mój nick na dc to: Aluin arkail3